Formuła 1: Lewis Hamilton znów najlepszy w GP Hiszpanii. Błąd i rozczarowanie Roberta Kubicy

Potrzebujesz ok. 3 min. aby przeczytać ten wpis

Dzięki dobrej strategii teamu Mercedes AMG Petronas F1, jego lider Lewis Hamilton wygrał wyścig o Grand Prix Hiszpanii i umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej. Piątkowego treningu nie będzie natomiast dobrze wspominał Robert Kubica.

Rozczarowujący powrót Roberta Kubicy

Robert Kubica pierwszy raz w tym sezonie oficjalnie zasiadł w bolidzie Formuły 1. Polak pojechał w aucie Kimiego Raikkonena podczas pierwszego, piątkowego treningu. Choć ma duże doświadczenie na torze Catalunya, to tym razem popełnił błąd. Pod koniec sesji wypadł z toru i zakopał się w żwirze.

„To był mój błąd, przepraszam. Źle oceniłem poziom przyczepności na miękkich oponach. Zaliczyłem obrót, byłem na granicy przyczepności i gdy już straciłem kontrolę nad samochodem, to utknąłem w pułapce żwirowej. Nie jest łatwo, bo ostatni raz z pełnym gazem jechałem pół roku temu” – tłumaczył Robert Kubica, kierowca testowy Alfa Romeo Racing Orlen.

„Robert pojechał zbyt optymistycznie” – przyznał szef Alfa Romeo Racing Orlen, Frederic Vasseur. Po weekendzie Kubicę czekają testy nowych, 18-calowych opon Pirelli.

Piątkowy trening wygrał Valtteri Bottas przed Maxem Verstappenem i Lewisem Hamiltonem. W kwalifikacjach najlepszy był jednak Hamilton i było to jego okrągłe, 100. pole position w karierze.

Lewis Hamilton odjeżdża stawce dzięki strategii Mercedesa

Tym samym Brytyjczyk był zdecydowanym faworytem do zwycięstwa w niedzielnym wyścigu. Już na pierwszym zakręcie dał się jednak wyprzedzić Verstappenowi, który ruszył bardzo mocno. Potem długo utrzymywała się między nimi około sekunda różnicy. Gdy obaj byli już po jednym pit-stopie, zaskoczył Mercedes, który wysłał Hamiltona na drugą zmianę opon. Red Bull postawił na tylko jeden pit-stop i to okazało się błędem.

„Nie wiem, w jaki sposób mam dojechać do mety na tych oponach” – denerwował się przez radio Verstappen, a po wyścigu powiedział: „Po drugim pit-stopie Mercedesa wiedziałem, że to koniec. Męczyłem się z oponami i było to widać na każdym kolejnym okrążeniu, podczas gdy Lewis się zbliżał. Czułem się jak siedząca kaczka wystawiona na polowanie”.

Mistrz świata dopiął swego na 60. okrążeniu. Holendrowi zostało tylko zjechać na drugą zmianę ogumienia. Tym samym Hamilton wygrał trzeci z czterech wyścigów w tym sezonie i umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej. Trzecie miejsce zajął Bottas. Kolejny wyścig w niedzielę 23 maja – prestiżowe GP Monako 2021.



Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*