Fin Valtteri Bottas z teamu Mercedes wygrał niedzielne Grand Prix Rosji – dziesiątą rundę tego sezonu Formuły 1. Na podium stanęli też Max Verstappen (Red Bull Racing) i Lewis Hamilton (Mercedes).
Wyścig w Soczi z pierwszego miejsca zaczął Lewis Hamilton. Dla mistrza świata i lidera klasyfikacji generalnej było to 96., rekordowe pole position. Brytyjczyk został jednak ukarany 10 sekundami postoju w alei serwisowej za wykroczenia przy próbnych startach przed rozpoczęciem wyścigu.
Wykorzystali to startujący z drugiego miejsca Max Verstappen i z trzeciego – Valtteri Bottas. Znów najlepiej spisał się bolid Mercedesa, dlatego to Fin dojechał na metę jak zwycięzca. Hamilton uzupełnił podium i utrzymał dużą przewagę w klasyfikacji generalnej.
Win in Russia 🏆#NeverGiveUp#VB77 #F1 #RussianGP @MercedesAMGF1 @F1
📷 @SebastianKawka pic.twitter.com/kQgeveOOzn— Valtteri Bottas (@ValtteriBottas) September 27, 2020
Obrońca tytułu nie wyrównał zatem rekordu 91 zwycięstw należącego do legendarnego Michaela Schumachera. Kolejną okazję ku temu będzie miał 11 października na niemiecki Nurburgringu. Jeśli wygra całe mistrzostwa, to wyrówna także rekordowe siedem tytułów Schumachera.
Z kolei w Rosji padł inny rekord – liczby startów. Kimi Räikkönen z Alfa Romeo Racing Orlen pojechał już po raz 322. w karierze, dzięki czemu dobił do osiągnięcia Rubensa Barrichello. Fin zajął 14. miejsce.
