UFC 255: Mistrzowie zachowali swoje pasy, kolejna porażka Ariane Lipski

Potrzebujesz ok. 2 min. aby przeczytać ten wpis

Najważniejsze pojedynki weekendowej gali w Las Vegas zakończyły się zgodnie z przewidywaniami. Deiveson Figueiredo (20-1-0, 9 KO) obronił tytuł czempiona UFC w wadze muszej zakładając Alexowi Perezowi efektowną gilotynę, a Walentina Szewczenko (20-3-0, 6 KO) pokonała po trzech rundach Jennifer Maię. Nieudany wieczór zaliczyła natomiast była zawodniczka KSW, Ariane Lipski.

Pierwsza obrona tytułu mistrzowskiego UFC w limicie wagowym do 125 funtów zakończyła się spektakularnym sukcesem Figueiredo. Wszechstronny Brazylijczyk potrzebował niespełna dwóch minut, aby rozprawić się poprzez duszenie gilotynowe z Alexem Perezem. W taki sam sposób popularny „Deus” rozstrzygnął na swoją korzyść ubiegłoroczne starcie z Tomem Elliottem. 32-letni wojownik notuje zatem serię pięciu kolejnych zwycięstw, w tym czterech przed czasem. Jedynym, który potrafił pokonać Figueiredo (decyzją sędziów) pozostaje jego rodak Jussier Formiga.

Pas mistrzowski w kategorii muszej utrzymała także doświadczona Walentina Szewczenko, aczkolwiek dla niej była to już czwarta skuteczna obrona. Waleczna Kirgizka po ciekawym boju wygrała jednogłośnie na punkty z Jennifer Maią (trzy wskazania sędziów w stosunku 49:46). Szewczenko pozostaje mistrzynią od grudnia 2018 roku, kiedy to również decyzją arbitrów pokonała Joannę Jędrzejczyk. W sumie Szewczenko jest niezwyciężona już od sześciu pojedynków.

Pozostałe walki z karty głównej UFC 255 zakończyły sie triumfami Tima Meansa, Katlyn Chookagian oraz Paula Craiga. „Bearjew” (rekord 14-4-1, 2 KO) w drugim pojedynku nie pozostawił złudzeń Mauricio Ruiemu, nokautując go w drugiej rundzie. Przed rokiem sędziowie orzekli kontrowersyjny remis.

Swoje trzecie niepowodzenie pod szyldem najlepszej organizacji MMA na świecie zaliczyła tymczasem była mistrzyni KSW, Ariane Lipski. Piękna Brazylijka polskiego pochodzenia poległa z Antoniną Szewczenko, siostrą wspomnianej Walentiny. „Królowa Przemocy” okazała się zupełnie bezradna w parterze, gdzie zebrała mnóstwo ciosów od rywalki. Kiedy Lipski długo nie odpowiadała, sędzia przerwał walkę.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*