UFC 264: Conor McGregor znowu poległ! Dustin Poirier zwycięzcą trylogii

Potrzebujesz ok. 4 min. aby przeczytać ten wpis

Dustin Poirier (28-6, 14 KO) po raz drugi z rzędu pokonał Conora McGregora (22-6, 19 KO) i prawdopodobnie niebawem przystąpi do walki o pas mistrzowski UFC w kategorii lekkiej. Pojedynek wieczoru na gali UFC 264 zakończył się już po pierwszej rundzie ze względu na kontuzję kostki odniesioną przez legendarnego Irlandczyka. Kibice i eksperci są jednak zgodni – czas supremacji słynnego „Notoriousa” dawno przeminął.

UFC 264: Dustin Poirier vs Conor McGregor 3: „Nie takiego zakończenia ludzie chcą widzieć”

Trzeci pojedynek Poirier vs McGregor generował ogromne zainteresowanie fanów MMA z całego świata, a atmosferę tego starcia podgrzewali dodatkowo sami jego bohaterowie, którzy nie szczędzili sobie w mediach uszczypliwości. Bardziej agresywny w zaczepkach słownych był eks-czempion UFC w wadze piórkowej (2015) i lekkiej (2016), który stwierdził nawet, że „odeśle Poiriera do trumny”. Kiedy jednak nadszedł moment prawdy, Irlandczyk znów okazał się bezsilny. W styczniu wytrwał jeszcze do połowy drugiej rundy, kiedy to został zasypany przez Amerykanina gradem ciosów, natomiast tym razem nie był w stanie kontynuować walki już po premierowych pięciu minutach.

Wprawdzie początek najważniejszej batalii UFC 264 był w wykonaniu podopiecznego Johna Kavanagha całkiem obiecujący (kilka niezłych middle-kicków i bliska powodzenia próba duszenia), lecz z czasem inicjatywę zaczął przejmować popularny „Diament”. Za pomocą łokci Poirier porozbijał w parterze swojego oponenta, a tuż przed syreną mógł go nawet znokautować, gdy McGregor skręcił kostkę i przewrócił się na siatkę. Kontuzja okazała się na tyle bolesna, że Notorious musiał skapitulować, aczkolwiek na kartach punktowych również przegrywał. Oktagon opuścił na noszach, ale…

„Walka się nie skończyła. Nie można zakończyć tego w ten sposób. Zobaczymy, co będzie dalej. Kto wie, jak długo McGregor będzie wyłączony z walk, więc Poirier zrobi swoje, dopóki McGregor nie będzie gotowy. To słabe… Nie takiego zakończenia walk ludzie chcą widzieć. […] Poirier zawalczy o tytuł mistrzowski, McGregor wróci pełni zdrowia i zrobimy rewanż” – zapowiedział na spotkaniu z dziennikarzami prezydent UFC, Dana White, cytowany przez serwis polsatsport.pl.

UFC 264: Dustin Poirier vs Conor McGregor 3: Smutny koniec wielkiego mistrza

Statystyki są dla Conora McGregora nieubłagane. 32-latek przegrał właśnie czwartą z siedmiu ostatnich walk i jego bilans nie wygląda już tak okazale, jak przed kilkoma laty. W ewentualnej czwartej bitwie także nie będzie faworytem. Zanim do tego dojdzie, Dustin Poirier – zgodnie z zapowiedziami Dany White’a – stanie najpewniej naprzeciwko aktualnego mistrza wagi lekkiej, Charlesa Oliveiry. To zestawienie czeka jeszcze na oficjalne potwierdzenie i termin.

UFC 264: Dustin Poirier vs Conor McGregor 3: Ciekawe rozstrzygnięcia pozostałych walk z karty głównej

Spośród czterech pozostałych pojedynków z karty głównej UFC 264 aż trzy kończyły się przed czasem. Tai Tuivasa (13-3, 11 KO) znokautował potężnym lewy sierpowym na szczękę Grega Hardy’ego (7-4, 6 KO) na początku pierwszej rundy. Swój trzeci z rzędu triumf Australijczyk uczcił w charakterystyczny dla siebie sposób: pijąc piwo z buta kibica. W niecałe 5 minut z Yaną Kunitskayą rozprawiła się Irene Aldana (13-6, 7 KO), zaś Sean O’Malley (14-1, 10 KO) pokonał przez techniczny nokaut w trzeciej rundzie Krisa Moutinho (9-5, 3 KO).

Na pełnym dystansie rozstrzygnęła się za to potyczka Gilbert Burns (20-4, 6 KO) vs Stephen Thompson (16-5-1, 7 KO). Brazylijczyk lepiej radził sobie w parterze i ostatecznie wygrał u wszystkich sędziów (3 x 29:28). „Durinho” zaliczył tym samym udany powrót po porażce z Kamaru Usmanem, która zakończyła jego efektowną serię sześciu zwycięstw z rzędu.

Kiedy kolejne gale UFC?

W lipcu sympatycy mieszanych sztuk walki będą mogli obejrzeć jeszcze 3 gale z cyklu UFC on ESPN (17, 24 i 31.07). W pierwszą sobotę sierpnia (7.08.2021) odbędzie się natomiast gala UFC 265, które daniem głównym ma być rywalizacja o tymczasowy pas mistrzowski wagi ciężkiej pomiędzy Derrickiem Lewisem a Cirylem Gane’m. Ponadto w Toyota Center zawalczą Amanda Nunes i Julianna Peña (o pas kategorii koguciej), José Aldo i Pedro Munhoz oraz Vicente Luque i Michael Chiesa.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*