UFC Vegas 18: Wołkow rozbił Overeema, „latające kolano” Sandhagena kandydatem do nokautu roku!

Potrzebujesz ok. 3 min. aby przeczytać ten wpis

Weekendowa gala Ultimate Fighting Championship w Las Vegas przyniosła dwa kapitalne zakończenia. W walce wieczoru faworyzowany Aleksander Wołkow rozbił ciosami słynnego Alistaira Overeema, zaś Cory Sandhagen już w 28. sekundzie spektakularnie znokautował Frankiego Edgara. „The Answer” padł na deski nieprzytomny po fenomenalnym ciosie kolanem na szczękę!

Main event na gali UFC Vegas 18 nie zawiódł, choć trwał krócej niż można było się spodziewać. Wołkow od początku pojedynku osiągnął dość wyraźną przewagę i mocnymi ciosami naruszał Overeema, który w premierowej odsłonie rywalizacji po jednym z ataków Rosjanina zachwiał się i wylądował na macie. Popularnemu „Drago” zabrakło wtedy czasu, aby dokończyć dzieła zniszczenia, ale dokonał tego już w pierwszej połowie drugiej rundy. Wygraną zapewniła mu kapitalna kombinacja prawy prosty – lewy sierpowy.

Pochodzący z Moskwy wojownik odniósł swoje 33. zwycięstwo w zawodowym MMA, przerywając przy okazji passę dwóch triumfów z rzędu, jakie w ubiegłym roku zanotował były czempion organizacji Strikeforce (Overeem pokonał wtedy Walta Harrisa i Augusto Sakaia – przyp. red.). Pod szyldem UFC Wołkow wygrał już 7 z 9 stoczonych walk. Tymczasem słynny „The Demolition Man” zatracił swoje największe atuty i chyba nie jest już w stanie skutecznie rywalizować ze światową czołówką wagi ciężkiej.

„Po prostu staram się ciężko i dużo trenować, słuchać moich trenerów oraz całego teamu, aby stawać się lepszą wersją samego siebie. […] Chcę być mistrzem. Teraz zamierzam skoncentrować się na następnym obozie przygotowawczym i następnej walce” – powiedział 32-letni Rosjanin.

Jeszcze bardziej spektakularnie zakończył się co-main event z udziałem czołowych zawodników wagi koguciej. Cory Sandhagen potrzebował niespełna pół minuty, aby znokautować doświadczonego Frankiego Edgara. 39-latek padł na deski nieprzytomny po genialnym ciosie „latającym kolanem”. Z pewnością będzie to jeden z głównych kandydatów w plebiscycie na nokaut roku.

W pozostałych walkach z karty głównej Clay Guida (36-20, 7 KO, 13 Sub) okazał się lepszy od Michaela Johnsona (19-17, 8 KO, 2 Sub) przez jednogłośną decyzję sędziów (trzykrotnie po 30-27), Alexandre Pantoja (23-5, 8 KO, 8 Sub) wypunktował na pełnym dystansie Manela Kape (15-5, 9 KO, 5 Sub), zaś Beneil Dariush (20-4, 5 KO, 8 Sub) wygrał z Diego Ferreirą także na punkty (17-3, 3 KO, 7 Sub), aczkolwiek sędziowie nie byli w tym przypadku jednomyślni (28-29, 29-28, 29-28).

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*