Najbardziej ekstremalne wyprawy rowerowe w dziejach ludzkości

Potrzebujesz ok. 4 min. aby przeczytać ten wpis

Długodystansowe trasy w wyczerpujących warunkach to sport dla najbardziej odważnych rowerzystów. Kilkoro śmiałków zapisało się już w historii, realizując mocno ekstremalne wyprawy.

„Buffalo Soldiers” (1897 r.)

W Stanach Zjednoczonych powstał 25. Rowerowy Korpus Wojska USA w Missoula, który składał się głównie z afroamerykańskich żołnierzy. Grupa ta nazywana była „Buffalo Soldiers”, czyli bawoli żołnierze. Przydomek pochodził od nazwy plemion indiańskich, z którymi walczyli w czasie wojny secesyjnej. Późniejsze korpusy tworzono w czasach powojennych i stanowiły formę pokojowych oddziałów.

Jedną z inicjatyw, do której zostali powołani żołnierze, było przetestowanie przydatności rowerów w terenie górskim. Grupa składająca się z 20 osób pokonała trasę 3058 mil (4923 kilometrów) od Fortu Missoula do St. Louis w Missouri przez 5 stanów. Podczas drogi musieli zmierzyć się nie tylko z wymagającym terenem górskim czy wysiłkiem fizycznym, ale także śniegiem, niską temperaturą oraz upałem panującym tego lata w Nebrasce.


Tommy Godwin (1939 r.)

Brytyjski kolarz pobił rekord świata w jeździe na długi dystans. Wynik pozostawał niepobity do 2015 roku, gdy Amerykanin Kurt Searvogel poprawił wynik o ponad 2000 kilometrów. Tommy Godwin wyruszył w trasę po Wielkiej Brytanii i w ciągu 365 dni pokonał dystans 120 821,5 km!

Co ciekawe, zawodnik musiał radzić sobie samodzielnie, utrzymywał dietę wegetariańską, dziennie pokonywał około 330 kilometrów, korzystał z ważącego prawie 14 kilogramów roweru, a podczas jazdy wykorzystywał oświetlenie dynamo napędzane pedałowaniem. Wynikało to z wprowadzonego na terenie Wielkiej Brytanii zakazu używania świateł, ponieważ był to okres poprzedzający wybuch II Wojny Światowej i władze obawiały się nalotów niemieckich wojsk powietrznych.

Według przeprowadzonych obliczeń rowerzysta w ciągu roku mógłby okrążyć Ziemię trzykrotnie. Po upływie 365 dni i ustanowieniu rekordu Godwin nie zaprzestał jazdy i jechał aż do 500 dni jazdy, gdy przekroczył wreszcie 160 tysięcy kilometrów.

🏆🏆🏆 ROWEROWE REKORDY GUINNESSA 🏆🏆🏆

8# Najdłuższy dystans pokonany w ciągu roku 😎

Ten rekord ma długą tradycję. W 1939…

Opublikowany przez Cycleshop.pl – odzież na rower | odzież rowerowa. Niedziela, 18 kwietnia 2021

Göran Kropp (1995 r.)

Były spadochroniarz w swojej karierze wspinał się na wiele szczytów, między innymi Muztagh Tower, Broad Peak, Lenin Peak czy K2, na którego szczycie był pierwszym Szwedem.

W październiku 1995 roku wyprawę rowerową ze Sztokholmu do Base Camp pod Mount Everestem. Na ważącym ponad 100 kilogramów rowerze, na którym miał potrzebne bagaże oraz żywność, przejechał 13 000 kilometrów, a następnie wspiął się bez tlenu i linek pomocniczych na najwyższy szczyt świata. Do podnóża góry dojechał w kwietniu, a Mount Everest pokonał już 23 maja. Po zejściu do bazy odpoczął kilka dni i powrócił do kraju na swoim rowerze.

Wyczynu Szweda nie udało się dotychczas nikomu powtórzyć. Wyjątkowy sportowiec zmarł w tragicznych okolicznościach w 2002 roku – po niefortunnym upadku ze ściany wspinaczkowej niedaleko swojego domu w Stanach Zjednoczonych.

❄️11 GRUDNIA❄️

•W 1995 roku urodził się Göran Kropp. Nazywany Szalonym Szwedem przejechał 18000 kilometrów na rowerze…

Opublikowany przez Keep It Wild Piątek, 11 grudnia 2020

Maria Leijerstam (2013 r.)

Pochodząca z Wielkiej Brytanii zawodniczka zapisała się w Księdze Rekordów Guinnessa docierając na Biegun Południowy rowerem. Przed legendarną wyprawą pokonała dystans równy długości Nowej Zelandii w 23 dni. Później zdecydowała się na założenie własnej firmy sportowej i zrealizowanie marzenia o ekstremalnej wyprawie rowerowej.

Kobieta wyruszyła w podróż w grudniu 2013 roku z Lodowca Szelfowego Rossa blisko granicy Antarktydy i zrealizowała trasę liczącą 638 km w 10 dni. Dzięki specjalnie przygotowanemu trzykołowemu poziomemu rowerowi mogła swobodnie poruszać się po wymagającym terenie z zaspami śniegowymi, silnym wiatrem i niską temperaturą. Trudny dystans pokonywała samotnie, bez przerw, przez 10 do nawet 12 godzin w ciągu doby.

Według dostępnych danych, Maria Leijsertam dotarła do Bieguna Południowego szybciej niż jakakolwiek zorganizowana ekspedycja narciarska! O swoich doświadczeniach podczas rowerowej wyprawy opowiedziała w opublikowanej w 2017 roku książce „Cycling to the South Pole: A world first”.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*