Lewis Hamilton odniósł w niedzielę swoje 91. zwycięstwo w Formule 1, dzięki czemu wyrównał osiągnięcie legendarnego Michaela Schumachera. Do końca obecnego sezonu Brytyjczyk będzie miał jeszcze sześć szans, aby zdystansować niemieckiego czempiona – najbliższą za dwa tygodnie w portuglaskim Portimão.
Ściganie na słynnym Nürburgringu dobrze rozpoczęło się dla drugiego z kierowców Mercedes-AMG Petronas Formula One Team – startującego z pole position Valtteriego Bottasa. Jego efektowna walka z Hamiltonem na zakrętach była ozdobą Grand Prix Eifelu i zapewne obaj znów zameldowaliby się na podium, gdyby nie problemy z samochodem Fina. Ostatecznie Bottas nie dojechał nawet do mety, natomiast jego kolega z zespołu doskonale wykorzystał zamieszanie, jakie w pewnym momencie wytworzyło się na torze i do końca kontrolował przebieg wyścigu. Jako drugi finiszował Max Verstappen (Red Bull Racing), a nieco ponad 10 sekund za nim przyjechał Daniel Ricciardo (Renault).
Pochodzący ze Stevenage kierowca pewnie zmierza po swoje siódme mistrzostwo, ustanawiając po drodze kolejne rekordy. Najpewniej jeszcze w tym roku Hamilton zostanie samodzielnym liderem pod względem liczby odniesionych zwycięstw w F1 – w miniony weekend zrównał się z dotychczasowym rekordzistą Michaelem Schumacherem (91). Za swój wyczyn Brytyjczyk otrzymał w nagrodę oryginalny kask „Schumiego”, w którym ten przed ośmioma laty kończył karierę.
„Jestem zaskoczony. Nawet nie wiem, co powiedzieć. Dorastałem i obserwowałem Michaela już jako dziecko. Ubóstwiałem go. Śledziłem tydzień po tygodniu to, co robił w wyścigach razem ze swoim zespołem. Dominował tak długo, że nie przyszłoby mi do głowy, że kiedyś będę blisko Michaela pod względem osiągnięć” – komentował przed kamerami wzruszony triumfator Grand Prix Eifelu 2020.
Niebawem Hamilton zrówna się także ze swoim idolem w liczbie wywalczonych tytułów mistrzowskich, a wiele wskazuje na to, że w przyszłym roku nawet go prześcignie. Nie wiadomo jednak, czy Schumacher jest świadom faktu, iż doczekał się tak godnego następcy, wszak informacje odnośnie stanu zdrowia 51-latka po wypadku, jakiego doznał jeżdżąc na nartach we francuskich Alpach, są ściśle chronione przez rodzinę.
That midfield battle is soooo close! 😮
After the #EifelGP 🇩🇪 pic.twitter.com/SNPI6lvC7I
— Formula 1 (@F1) October 12, 2020