Grand Prix Włoch wyścigiem pełnym niespodzianek! Na legendarnym torze Monza triumfował Francuz Pierre Gasly (AlphaTauri-Honda), który wyprzedził Carlosa Sainza Jr. (McLaren) oraz Lance’a Strolla (Racing Point). Groźnie wyglądający wypadek zaliczył Charles Leclerc (Ferrari).
Sobota nie zwiastowała niespodzianek. Kwalifikacje po raz kolejny wygrał lider klasyfikacji generalnej i aktualny mistrz świata, Lewis Hamilton z Mercedesa. Spadł jednak na koniec stawki po tym jak zjechał do alei serwisowej na wymianę opon, gdy ta była zamknięta. Odjęto mu za to 10 sekund.
Nastąpiło to po wypadku z udziałem Charlesa Leclerca z Ferrari. Monakijczyk wypadł z toru i przy dużej prędkości uderzył w bandy. Na szczęście nic mu się nie stało. To w ogóle był fatalny dzień dla Ferrari, bo Sebastian Vettel już na szóstym okrążeniu doznał awarii hamulców i nie ukończył wyścigu.
Ściganie przedwcześnie zakończył też Max Verstappen. Gorszy dzień faworytów wykorzystał Pierre Gasly, który objął prowadzenie na 29. okrążeniu i nie oddał go już do końca. Za jego plecami rozegrała się walka o podium, na którym ostatecznie stanęli Carlos Sainz Jr. i Lance Stroll. Dla każdego z tej trójki było to dopiero drugie podium w karierze.
P1!! My first victory in F1!!🏆
I’m lost for words, still struggling to realise, its just amazing!!
Everything was perfect, just missed the tifosis down under the podium. @alphatauri we have done it!! Thanks everyone for all the messages & support!! Today is a day I’ll remember. pic.twitter.com/3eILYSMsIu— PIERRE GASLY 🇫🇷 (@PierreGASLY) September 6, 2020
Gasly wygrał wyścig F1 po raz pierwszy. Jest również pierwszym Francuzem, który tego dokonał od 24 lat. Gdy Olivier Panis wygrywał w Monako, jego rodak miał trzy miesiące.
„To niewiarygodne. Nie mam słów i nie do końca zdaję sobie sprawę, co się właśnie wydarzyło. To był szalony wyścig. Dziękuję mojemu zespołowi, dzięki któremu nigdy nie zapomnę tego dnia” – powiedział na mecie kierowca Hondy.
Teraz wyścigowy cykl zostaje we Włoszech. Następna runda tego sezonu od 11 do 13 września na torze Mugello. Grand Prix Toskanii odbędzie się po raz pierwszy w historii.