Medialne spekulacje szybko się potwierdziły – w walce wieczoru na KSW 62 Szymon Kołecki zmierzy się z Akopem Szostakiem. Pojedynek odbędzie się w limicie kategorii półciężkiej i będzie miał duży ładunek emocjonalny, gdyż obaj panowie od dawna nie pałają do siebie sympatią. Na zaplanowanej na 17 lipca gali dojdzie również do wyczekiwanego debiutu Tomasza Sarary oraz rewanżu Andrzeja Grzebyka z Mariusem Žaromskisem.
Personalne animozje pomiędzy Szymonem Kołeckim i Akopem Szostakiem sięgają czasów, gdy pierwszy z nich był związany z Babilon MMA, a drugi nie porozumiał się z tą organizacją. Właśnie dlatego ich konfrontacja nie mogła wówczas dojść do skutku, tymczasem w jednym z wywiadów Kołecki zasugerował, że chętnie zawalczyłby z byłym kulturystą. Od tego momentu wzajemne oskarżenia przybierały na sile, aż w końcu po wielu latach konflikt ten znajdzie swoje ujście w klatce.
Od strony sportowej znacznie więcej do stracenia ma złoty medalista olimpijski w podnoszeniu ciężarów, który po zmianie dyscypliny na MMA poległ zaledwie raz na dziesięć stoczonych walk (w 2018 roku z Michałem Bobrowskim na gali Babilon MMA 5), a jako zawodnik federacji KSW wygrał wszystkie trzy dotychczasowe potyczki – z Martinem Zawadą, Damianem Janikowskim oraz Mariuszem Pudzianowskim. W przeciwieństwie do swojego oponenta, nie jest jednak aż tak medialny.
„Każda walka pod kątem sportowym coś tam da, natomiast nie byłby to krok do przodu w porównaniu do moich poprzednich walk. Nie mam tutaj nic do zyskania. Patrząc na nasze osiągnięcia sportowe, to jednak to zestawienie byłoby niesprawiedliwe – przynajmniej na papierze. Oczywiście, w klatce każdy ma dwie ręce, dwie nogi i waga jest podobna, ale udało mi się zawalczyć z lepszymi zawodnikami, dlatego trudno mi zakładać, żebym miał tę walkę przegrać” – powiedział Szymon Kołecki w programie Konfrontacja na Kanale Sportowym.
Popularny „Kołek” rzeczywiście uchodzi za zdecydowanego faworyta, zwłaszcza że w dotychczasowej karierze Akop Szostak nie pokonał jeszcze żadnego rywala z dodatnim bilansem. Ostatnio mierzył się z utytułowanym bodybuilderem Radosławem Słodkiewiczem i rozbił go ciosami w trzeciej rundzie. Łączny bilans reprezentanta klubu WCA Fight Team to 4 wygrane (w tym 3 przez nokaut), 3 porażki i jedna walka no contest (z Jamie’m Sloane’m na KSW 45).
Oprócz main eventu Szymon Kołecki vs Akop Szostak kibice obejrzą również kilka innych pojedynków, z których najciekawiej zapowiada się druga batalia Andrzeja Grzebyka (17-4, 10 KO, 3 Sub) z Mariusem Žaromskisem (23-9, 16 KO, 1 Sub). W listopadzie ubiegłego roku „Polski McGregor” szybko doznał złamania nogi, ale mimo to heroicznie dotrwał niemalże do końca pierwszej rundy. Teraz będzie chciał wrócić na zwycięską ścieżkę – przed niepowodzeniem z Žaromskisem (ex Cage Rage, Strikeforce, Bellator MMA i DREAM) wygrał bowiem aż 9 walk z rzędu.
„Okazało się, że dla kibiców często ważniejszy jest charakter, a ten wynik schodzi na drugi plan. Mam wrażenie, że ci, którzy mnie hejtowali, teraz są moimi kibicami. Nie spodziewałem się, że przegrywając walkę, zyskam tak wiele” – zdradził Andrzej Grzebyk w wywiadzie dla WP Sportowe Fakty.
Na KSW 62 po raz pierwszy w formule MMA zobaczymy natomiast czołowego polskiego kickboxera Tomasza Sararę. O jego debiucie w mieszanych sztukach walki mówiło się przez kilkanaście miesięcy i dopiero w połowie lipca stanie się to faktem. Przeciwnikiem utytułowanego krakowianina będzie jego ostatni pogromca, Vladimir Tok. Mieszkający w Niemczech Rosjanin też wywodzi się z kickboxingu – zaliczył aż 87 zwycięskich starć (na niemal 100, w których brał udział) i zdobywał pasy mistrzowskie organizacji King of Kings, It’s Fight Time czy CWS. Z kolei Sarara ma na koncie tytuły amatorskiego i zawodowego mistrza Polski w różnych formułach oraz pasy organizacji FEN, DSF i Celtic Gladiator.
„Ciężko pracuję nad tym, żeby nadrobić zaległości, których jest cała masa. Nie nazwę się żadnym królem parteru, ani gościem, który ma to opanowane. Mam do tego dużo pokory i dystansu, ale jeszcze więcej zapału i chęci” – powiedział przed swoim debiutem Tomasz Sarara na antenie KSW TV.
W pozostałych zestawieniach Artur Sowiński, który w grudniu 2020 roku poległ na pełnym dystansie z Borysem Mańkowskim, sprawdzi formę Sebastiana Rajewskiego (sześć triumfów w siedmiu poprzednich walkach), Paweł Polityło zmierzy się z niewygodnym Brazylijczykiem Bruno Augusto dos Santosem, Michał Michalski podejmie Adriana Bartosińskiego, a Lemmy Krušič przetestuje Davida Martinika.
Gala KSW 62 rozpocznie się w sobotę 17 lipca o godzinie 20:00. Bilety można nabywać za pośrednictwem serwisu eBilet.pl. Transmisja z całego wydarzenia będzie dostępna w systemie PPV na KSWTV.com.
93 kg/205 lb: Szymon Kołecki (9-1 , 8 KO) vs Akop Szostak (4-3, 3 KO)
77,1 kg/170 lb: Andrzej Grzebyk (17-4, 10 KO, 3 Sub) vs Marius Žaromskis (23-9, 16 KO, 1 Sub)
77,1 kg/170 lb: Michał Michalski (9-4, 5 KO, 1 Sub) vs Adrian Bartosiński (10-0, 8 KO)
120,2 kg/265 lb: Tomasz Sarara (0-0) vs Vladimir Tok (0-1)
70,3 kg/155 lb: Artur Sowiński (21-12, 8 KO, 7 Sub) vs Sebastian Rajewski (10-6, 4 KO)
61,2 kg/135 lb: Paweł Polityło (6-2, 1 KO) vs Bruno Augusto dos Santos (9-2, 1 KO, 5 Sub)
61,2 kg/135 lb: Lemmy Krušič (20-7, 5 KO, 7 Sub) vs David Martinik (4-2, 1 KO, 2 Sub)