Bezustanne treningi na torze nie przynoszą efektów w postaci poprawy szybkości? Spróbuj zatem wdrożyć kilka naszych wskazówek – z pewnością przyczynią się do poprawy Twoich umiejętności oraz lepszego wykorzystania możliwości motocykla.
Jeżeli chcesz poprawić swój czas na torze, powinieneś zacząć od podstaw – swojej kondycji. Motocykl swoje waży, a ty musisz mieć dość siły, żeby nad nim zapanować. Uprawiaj na przykład kolarstwo. Jazda na rowerze zdecydowanie poprawi twoją wytrzymałość oraz rozbuduje mięśnie czworogłowe i dwugłowe ud, które są odpowiedzialne między innymi za stabilizację kolan. Przy okazji do wzmacniania tej partii mięśni możesz zastosować również najzwyklejsze przysiady.
Nie zapominaj także o rozciąganiu, które wspomaga kontrolę nad ciałem. Przydatna może okazać się tu szczególnie joga. Treningi siłowe natomiast staraj się przeprowadzać bez elementów dodatkowych (na torze jesteście tylko ty i motocykl). Warto w tym kontekście przyjrzeć się ćwiczeniom kalistenicznym.
Mówiąc o ciele, pamiętaj o poprawnej postawie. W to wlicza się także ułożenie łokci – powinieneś trzymać je w sposób zbliżony do chwytania za klamkę od drzwi. Według ekspertów 75% motocyklistów ma problemy ze swobodnym przekręceniem przepustnicy do zamków, właśnie z powodu łokci. Sprawdzaj zatem, czy suwak uderza w ograniczniki w momencie przekręcania.
Brzmi jak banał, lecz wielu motocyklistów pomija ten aspekt i bezmyślnie powtarza okrążenia, licząc że za którymś razem po prostu wyjdzie lepiej. To zła taktyka. Precyzuj swoje cele: jednego dnia trenuj lepszy start, drugiego wchodzenie w zakręty, trzeciego zadbaj o prędkość.
Skup się zwłaszcza na treningu startu. Pomogą Ci w tym bramki startowe. To jedyny moment, gdy masz szansę wyprzedzić większość przeciwników za jednym pociągnięciem.
Warto zadbać także o sprzęty do pomiaru czasu okrążenia. Korzystaj z urządzenia, które będzie wielofunkcyjne i poza czasem całego okrążenia wskaże Ci również czas odcinków, tętno (pomiary tętna pozwalają wybrać najbardziej efektywny sposób jazdy) oraz najszybsze linie.
Trening Trening.
Opublikowany przez Szymona Boreckiego Czwartek, 3 czerwca 2021
Poznaj tor, na którym będziesz się ścigał bądź ćwiczył. Często pomija się chodzenie po torze. Spróbuj to wdrożyć – poznaj linie, zakręty, wyboiste przeszkody. Przemyśl trasę jazdy. Zaoszczędzisz w ten sposób wiele czasu i energii, które będziesz mógł wykorzystać na doskonalenie innych rzeczy.
Przy omawianiu zakrętów należy podkreślić, żeby nie obawiać się płaskich zakrętów. Prawdą jest, że łatwo wpaść na nich w poślizg, szczególnie gdy są błotniste bądź suche jak wiór. Jeśli jednak nauczysz się dobrze balansować swoim ciałem, a więc złapiesz odpowiednią równowagę, nie będziesz musiał na nich zwalniać. Często właśnie to te zakręty przyczyniają się do wytrącania z rytmu. Dzięki odpowiedniemu treningowi i technice będziesz jednak w stanie wykorzystać je na swoją korzyść.
Twoim celem jestem osiągnięcie jak najlepszego czasu. Należy to jednak doprecyzować: staraj się, aby twój średni czas okrążenia był jak najbliższy najszybszemu okrążeniu, jakie zrobiłeś. Jedną z praktycznych zasad, by to osiągnąć, jest częste korzystanie z trzeciego biegu, ponieważ jest po prostu najlepszy. Oczywiście od tej reguły są wyjątki, ale to jedynie potwierdza jej słuszność. Połowa mocy trzeciego biegu wciąż daje lepsze rezultaty niż odkręcona do końca manetka dwójki.
Pamiętaj również, aby otwierać jak najdłużej gaz. Im więcej otwartego gazu, tym większa prędkość.
To powszechna rada stosowana zarówno przez czołowych zawodników motocrossu, jak i początkujących pasjonatów dwóch kółek. Tor jest wielki, pędzące maszyny głośne, a ty jeździsz przecież w kasku. Nikt zatem ciebie nie usłyszy. Krzycz, rozmawiaj sam ze sobą, myśl głośno. Nie wstydź się i wyrób sobie ten nawyk. Obniżysz w ten sposób nie tylko stres, ale jednocześnie będziesz mógł sam się motywować przy pokonywaniu kolejnych odcinków.
