Morsowanie to trend, który z roku na rok przyciąga w Polsce coraz więcej amatorów. O jego pozytywnym wpływie powiedziano i napisano już wiele, ale warto pamiętać, że podstawą powinno być bezpieczeństwo i odpowiednie przygotowanie. Podpowiadamy, jak o nie zadbać.
Od kilku dobrych lat w Polsce i na świecie zauważyć można nową falę zimowych pływaków, którzy zabierają się za morsowanie w rzekach, morzach i jeziorach. Gdy temperatura wody zaczyna spadać, wielu pływaków decyduje się na dłuższe pływanie na świeżym powietrzu do jesieni, a miejsca w całym kraju wydłużają sezon, aby dostosować się do tego nowego wzrostu liczby pływaków w zimnej wodzie. Sposobów na morsowanie jest kilka. Można to robić w kąpielówkach lub w specjalnym ubraniu – wszystko zależy od stopnia zaawansowania i możliwości naszego organizmu. Istnieje jednak kilka podstawowych reguł, których należy przestrzegać, aby z tej aktywności wyciągnąć jak najwięcej pozytywnych efektów, a uniknąć niechcianych kontuzji czy infekcji. Co to za zasady?
Najlepiej rozpocząć trening morsowania lub zimowego pływania na wodach otwartych od brania w domu zimnych pryszniców. To jeden z najlepszych i najbardziej sprawdzonych sposobów dla początkujących, aby przygotować się do zanurzenia w naprawdę bardzo zimnej wodzie. Przebywanie w ekstremalnie zimnej wodzie może wywołać szok, a co za tym idzie hiperwentylację. Przez aklimatyzowanie się do niższych temperatur mamy szansę się z tym oswoić.
Pianka wykonana z neoprenu chroni ciało przed zimnem i idealnie nada się dla osób, które wolą zacząć mniej hardcorowo. Wystarczy się upewnić, że jest wystarczająco elastyczna, abyśmy mogli w niej pływać. Dobrym pomysłem jest też użycie silikonowego czepka kąpielowego w jasnych kolorach, aby był widoczny w wodzie. Inne rzeczy do użycia to pływak dla dodatkowej ochrony w wodzie – na wypadek skurczów, gogle poprawiające widzenie w wodzie oraz buty/skarpety i rękawiczki do skafandra, które chronią dłonie i stopy przed niskimi temperaturami i urazami podczas wchodzenia i wychodzenia z wody.
Szybki jogging przed wejściem do zimnej wody pomoże zwiększyć tętno i ciepłotę ciała, zapobiegnie szokowi podczas wchodzenia do wody. Pomoże również rozluźnić mięśnie, poprawi elastyczność podczas pływania.
Kiedy ciało zanurzone jest w zimnej wodzie, naturalną reakcją jest przyspieszone łapanie oddechu. Nie bójmy się zatem, że na początku z pewnością pojawi się duszność. Najpierw najlepiej spryskać twarz odrobiną wody, a następnie powoli wejść do akwenu, trzymając głowę nad powierzchnią. Ponieważ tętnice mogą się zwężać, najlepiej zasięgnąć porady lekarza, jeśli cierpimy na astmę lub chorobę serca.
Kiedy zaczynamy morsowanie, ważne jest, aby znać swoje ograniczenia. Zacznijmy od krótkich sesji w wodzie i stopniowo zwiększajmy ich długość. Pływanie na otwartych wodach bardzo różni się od pływania w pomieszczeniach i możemy bardzo szybko się zmęczyć. Rozsądek zalecany.
O wiele bezpieczniej jest morsować z przyjacielem lub w grupie. Będziecie mogli śledzić swoje postępy i pozostawać blisko siebie podczas zanurzania. Możemy nawet dołączyć do grupy pływackiej, aby poznać nowych przyjaciół – a grup tego typu naprawdę nie brakuje.
Zdj. główne: Bobbi Wu/unsplash.com