Andrzej Bargiel kontynuuje swoje alpinistyczno-narciarskie wyzwania. Kolejne przedsięwzięcie 33-latka to Karakoram Ski Expedition. Polski himalaista chce wejść na niezdobyty dotąd szczyt Yawash Sar II (6178 m) i zjechać z niego na nartach, a następnie powtórzyć to samo na Laila Peak (6096 m)!
W poniedziałek Andrzej Bargiel wyleciał z Polski do Pakistanu. Tym razem nie podróżuje sam, a z zespołem. Towarzyszą mu: wspinacz i narciarz-freerajdowiec Jędrzej Baranowski, reżyser i filmowiec wysokogórski Dariusz Załuski, filmowiec specjalizujący się w sportach ekstremalnych Kuba Gzela oraz nagradzany fotograf Bartek Pawlikowski.
✈️Stage 1 #karakoramskiexpedition
🇵🇰
🎥https://t.co/KJwS9vFqca#andrzejbargiel #suntleones #najlepszemiejscanaswiecie #wielkiechwile #dodaciskrzydel #timetoplay #mercedesbenz@GrupaMurapol @totalizator_sp @redbullpolska @MBPolska @SalomonSports pic.twitter.com/7kBGv2IB2e— Andrzej Bargiel (@JedrekBargiel) April 20, 2021
Podróż do podnóża Yawash Sarr II nie jest łatwa – dwa loty, potem podróż samochodami i trzydniowy trekking. 27 kwietnia wyprawa planuje założyć pierwszą bazę, a 2 maja przeprowadzić atak szczytowy. Zdobycie i zjazd z Laila Peak zaplanowany jest na 14 maja.
„Na tych szczytach nie ma komercyjnych wypraw. Możemy znaleźć tam spokój i swobodę. O Laila Peak marzyłem już od dawna. Poza tym na wejście na sześciotysięczniki w Pakistanie nie jest potrzebne zezwolenie. Tak więc logistyka wypraw jest łatwiejsza niż na ośmiotysięcznikach, co ma znaczenie szczególne w dobie pandemii” – tłumaczył Bargiel na konferencji prasowej przed wylotem.
Dlaczego najpierw spróbuje wejść na Yawash Sarr II, szczyt do dzisiaj niezdobyty?
„W drodze na niego przechodzimy przez przełęcz, która leży na wysokości ok. 5000 m, co daje nam zdobycie lepszej, spokojniejszej aklimatyzacji. Trekking do bazy pod ten szczyt trwa trzy, cztery dni, a pod Laila Peak doszlibyśmy bardzo szybko, co byłoby niekorzystne z punktu widzenia aklimatyzacji” – wyjaśnił.
On the way to Gilgit🚍Karakoram Highway✌️
📸@gzelaeu x Pawlikowski Media #karakoramskiexpedition #andrzejbargiel #suntleones #najlepszemiejscanaswiecie #wielkiechwile #dodaciskrzydel #timetoplay #mercedesbenz@GrupaMurapol @totalizator_sp @redbullpolska @MBPolska @SalomonSports pic.twitter.com/0yazh5tIQF
— Andrzej Bargiel (@JedrekBargiel) April 21, 2021
Andrzej Bargiel od siedmiu lat realizuje autorski projekt „Sunt Leones”, w którym w możliwie najszybszym tempie zdobywa najwyższe góry świata, a potem zjeżdża z nich na nartach. W ten sposób wszedł już na K2 (8611 m), Sziszapangmę (8013 m), Manaslu (8156 m) i Broad Peak (8051 m). W 2019 roku próbował wejść na Mount Everest (8848 m), ale ekspedycja została przerwana przez złą pogodę i niebezpiecznie wiszący serak (pęknięta część lodowca – dod. red.).
Co ciekawe, narty, które tym razem zabrał do Karakorum, są dłuższe i cięższe niż te, na których zjeżdżał z K2. „Na ośmiotysięczniki trudno taki sprzęt wnieść” – wytłumaczył poszukiwacz mocnych wrażeń.