Spływ na dmuchanym pontonie wygląda niezwykle efektownie. Nic zatem dziwnego, że taka forma aktywności przyciąga miłośników ekstremalnych wyzwań. Gdzie wybrać się na pierwszą wyprawę?
Spływy górskimi, rwącymi rzekami to aktywność wyzwalająca całe morze endorfin. Piękne krajobrazy, podniesiony poziom adrenaliny i konieczność takiego prowadzenia pontonu, aby ominąć naturalne przeszkody, to tylko niewielki wycinek wrażeń, jakie czekają na każdego, kto przełamie swój strach i odważy się na niezapomnianą przygodę. Oczywiście, nie trzeba porywać się od razu na zbyt głęboką (w tym przypadku – rwącą) wodę. Rafting klasyczny to doskonała opcja dla tych, którzy chcą zobaczyć, jak wygląda namiastka ekstremalnej przygody, jednak pod czujnym okiem instruktorów. W raftingu klasycznym pływa się na dużych pontonach, w towarzystwie innych osób. Na dmuchaną łódkę mieści się nawet 8, a czasem 10 uczestników spływu. Łódka kierowana jest przez instruktora, który odpowiada za bezpieczeństwo całej grupy.
W naszym kraju nie brakuje ciekawych propozycji spływów górskimi rzekami, choć pewnie osoby o dużym doświadczeniu będą czuły lekki niedosyt wrażeń i w końcu zaczną poszukiwać ekstremalnych wrażeń na zagranicznych spływach. Chcąc nabrać odpowiedniego doświadczenia, warto zaczynać od nieco spokojniejszych rzek i mniej wymagających szlaków pod względem technicznym.
Gdy pada hasło spływ Dunajcem, to wielu osobom jako pierwsza myśl przychodzi do głowy łódka flisacka. Fakt – jest to obecnie najpopularniejsza, tradycyjna forma spływu Dunajcem, jednak warto wiedzieć, że nie jedyna. Turyści coraz chętniej sięgają po nieco mocniejsze wrażenia, jakie zapewnia rafting. Dunajec jest zaliczany do najłatwiejszych rzek górskich w Polsce i to właśnie od spływu pontonowego tą rzeką warto zacząć swoją przygodę z raftingiem. Trasa spływu jest na tyle łatwa, że spokojnie taka atrakcja może być wybierana przez rodziny z dziećmi. Nad bezpiecznym przebiegiem spływu czuwa doświadczony instruktor, a wszyscy jego uczestnicy muszą stosować się do jego poleceń. Wszyscy uczestnicy obowiązkowo zakładają kamizelki ratunkowe i kaski chroniące głowę podczas spływu. Na spływ pontonowy Dunajcem można wybrać się od kwietnia do listopada. Warto wcześniej zarezerwować konkretny termin i upewnić się, czy danego dnia warunki atmosferyczne pozwolą na przeprowadzenie spływu.
Nieco mniej spektakularne (przynajmniej pod kątem widoków) są spływy pontonowe organizowane na sztucznych torach. Z taką możliwością rozrywki i aktywności na świeżym powietrzu można spotkać się między innymi w pobliżu Łącka (okolice Nowego Sącza) oraz w Krakowie. Ze względu na długość torów, spływy tego rodzaju trwają przeważnie kilka minut, jednak można je powtarzać. Pod względem technicznym, tory do raftingu i kajakarstwa górskiego są nieco bardziej wymagające niż spływ Dunajcem – jest to opcja dla osób posiadających przynajmniej podstawowe obycie z łódką czy kajakiem.
Jeżeli ktoś szuka mocniejszych wrażeń, ma już za sobą spływy polskimi rzekami (Dunajcem, Białką, Nysą Kłodzką – Bardo) i odwiedził też tory do kajakarstwa górskiego, to przyszła pora na szlifowanie umiejętności raftingowych na zagranicznych rzekach. Ciekawą ofertę spływów rzecznych można znaleźć między innymi w Austrii czy Słowenii. Dużym zainteresowaniem cieszy się także rafting w Czarnogórze. Na spływ górskimi rzekami warto wybrać się także do Gruzji. Wyjeżdżając za granicę z myślą o ekstremalnej przygodzie, warto wykupić dodatkowe ubezpieczenie turystyczne obejmujące sporty ekstremalne. Dzięki temu można zadbać o bezpieczeństwo swoje i swoich bliskich. O czym jeszcze pamiętać planując rafting poza granicami kraju?
Stopniowanie skali trudności spływu i dostosowywanie rodzaju rzeki do swoich umiejętności to absolutna podstawa. Warto zaczynać od spływów spokojnymi rzekami, aby nauczyć się panować nad pontonem. Z biegiem czasu, można podnosić sobie poprzeczkę – piękne widoki i skoki adrenaliny to dwie rzeczy, których można być pewnym podczas spływów pontonowych.
