Jeśli mówimy o naprawdę ekstremalnych wyczynach, to skok kajakiem z wodospadu zdecydowanie się do takowych zalicza. O arcywysokim poziomie trudności takiego wyzwania najlepiej świadczy fakt, że na trwającą raptem do kilku sekund aktywność zdecydowali się tylko nieliczni – oto ludzie, dla których niemożliwe nie istnieje!
Amerykanin w lipcu 2009 roku skoczył kajakiem z gigantycznego, liczącego 56 metrów wysokości wodospadu w stanie Waszyngton. Co najlepsze, 22-letni wówczas entuzjasta sportów ekstremalnych wyszedł z tego śmiałego przedsięwzięcia w zasadzie bez szwanku – jednym wartym odnotowania urazem było zwichnięcie nadgarstka. Wyczyn Brandta pozwolił mu na ustanowienie nowego rekordu świata, którego po dziś dzień nikt nie pobił. Cały lot trwał niespełna 4 sekundy, a dzielny Amerykanin w szczytowym momencie spadał z wprost zawrotną prędkością prawie 200 km na godzinę! Czy komukolwiek uda się kiedyś zbliżyć do tych liczb? Niewykluczone, ale Brandt pozostaje najlepszy na świecie już od ponad dekady, co samo w sobie jest nietuzinkowym wyczynem.
Amerykanin na początku 2020 roku pokonał mniejszy od swojego pobratymca, bo „zaledwie” 40-metrowy wodospad w Chile – Salto del Male. Co warte odnotowania, 28-latek został pierwszym człowiekiem, któremu udała się ta niełatwa sztuka. Jak sam później przyznał, był to najbardziej zwariowany skok w jego bogatej karierze, choć po zaciętej walce z żywiołem ostatecznie udało mu się wyjść z niego cało. Gdy weźmiemy pod uwagę fakt, że Jackson na przestrzeni swojego życia pokonał jeszcze 5 innych (wyższych) wodospadów, wyłania się wręcz obraz człowieka nie do zdarcia! Mowa wszak o uznanym kajakarzu, który od lat cieszy się świetną reputacją.
Skok kajakiem z 24-metrowego wodospadu w Chile – kilka lat temu w ten oto sposób nadejście nowego roku postanowiła świętować francuska kajakarka. Z wyzwaniem poradziła sobie wprost śpiewająco! 30-letnia obecnie kobieta nie tylko wykazała się nie lada kunsztem, ale również nie doznała choćby najmniejszego urazu. Cały lot w wykonaniu Newman trwał nieco ponad 2 sekundy, a w najlepszym momencie skoku udało jej się osiągnąć prędkość 75 km na godzinę! Może nie jest to wynik pozwalający myśleć o biciu światowych rekordów, ale z pewnością przynosi satysfakcję i spełnienie.
Jeśli chodzi o skoki kajakiem z wodospadu i inne ekstremalne wyczyny, to trzeba przyznać, że Hiszpan jest prawdziwym pionierem. Jakiś czas temu Serrasolses bez problemu pokonał imponujący 32-metrowy wodospad Alexandra Falls w Kanadzie, choć na tym nie kończą się wyzwania, którym do tej pory podołał. Miłośnik wszelkiej maści sportów ekstremalnych poszedł również o krok dalej, postanawiając wyrwać kajak z jego naturalnego środowiska. Efekt? Serrasolses ma na koncie zjazd kajakiem po ziemi, śniegu, a nawet… z wulkanu! Hiszpan oczywiście przeżył każdą z tych aktywności i udowodnił, że nie ma rzeczy niemożliwych.
