Marcin Gortat puścił oczko do właścicieli federacji KSW. W tym tygodniu były koszykarz Washington Wizards czy Los Angeles Clippers opublikował w mediach społecznościowych post ze zdjęciem, na którym pozuje w rękawicach z logotypem największej polskiej organizacji MMA. „Uczę się od najlepszych. Jestem gotowy wrócić z emerytury” – zadeklarował łodzianin, który szuka nowych wyzwań.
Najlepszy polski koszykarz nie zamierza próżnować po zakończeniu profesjonalnej kariery na parkietach NBA. W świąteczny weekend Gortat rozpoczął treningi mieszanych sztuk walki pod kierownictwem doświadczonego Marcina Bandela (18-7, 1 KO, 16 SUB). Popularny „Bomba” występował pod szyldem najbardziej prestiżowych organizacji MMA na świecie, na czele z UFC oraz ACA. Niewykluczone, że niebawem jego nowego podopiecznego zobaczymy w jednym z free fightów.
Na swoim instagramowym profilu Gortat opublikował zdjęcie z łódzkiego Centrum Atletyki Kuźnia, gdzie odbył się trening. Były center pozuje na nim w markowych rękawicach KSW, za które podziękował samym właścicielom federacji – Martinowi Lewandowskiemu oraz Maciejowi Kawulskiemu. Odpowiedź nadeszła błyskawicznie z oficjalnego profilu KSW na Twitterze. „Te rękawice dobrze na tobie wyglądają” – napisano.
Obie strony wydają się być zainteresowane współpracą, choć oficjalne deklaracje jeszcze nie zapadły. „Polish Hammer” może zostać kolejnym sportowcem, który porzuci swoją koronną dyscyplinę i zwiąże się kontraktem z europejskim liderem MMA. Od kilku lat z powodzeniem rywalizują już w klatce były mistrz świata strongmanów Mariusz Pudzianowski (13-7-1, 8 KO), złoty medalista olimpijski w podnoszeniu ciężarów Szymon Kołecki (8-1-0, 8 KO) czy ex-zapaśnik Damian Janikowski (5-3-0, 3 KO).