Uprawianie ekstremalnych sportów wodnych jest w znacznej mierze uzależnione od zmiennych warunków atmosferycznych oraz specyfiki danego akwenu, aczkolwiek są również takie miejsca, gdzie nie trzeba ani polować na fale, ani czekać na poprawę pogody. Jednym z nich jest imponujący kompleks rekreacyjno-sportowy, tworzony przez władze miasta Siheung i prowincji Gyeonggi we współpracy z prywatnymi inwestorami.
Nowoczesny park wodny swoją działalność zainaugurował dopiero w ubiegłym tygodniu, ale już zyskał światowy rozgłoś za sprawą kilku innowacyjnych rozwiązań. Dech w piersiach zapiera zwłaszcza największy na kuli ziemskiej basen ze sztucznymi falami do surfowania. Akwen o długości 220 m i szerokości 240 m daje możliwość wytwarzania fal mierzących nawet 2,4 m w odstępie czasowym 8 sekund. Co więcej, dzięki imponującej powierzchni jest w stanie pomieścić jednocześnie do 150 surferów!
Twórcy tego wspaniałego kompleksu nie zapomnieli także o miłośnikach innych sportów wodnych, takich jak kajakarstwo czy nurkowanie. Dla nich przeznaczone są specjalne obiekty przystosowane do wymogów danej dyscypliny. Z uwagi na szerzącą się pandemię koronawirusa podjęto jednak decyzję o oddaniu do użytku jedynie basenu ze sztucznymi falami, choć też nie w pełnym wymiarze.
Wspomniane obiekty to tylko część wielkiej inwestycji, która ma się zakończyć dopiero w 2025 roku. W ramach przedsięwzięcia finansowanego przez miasto Siheung, prowincję Gyeonggi (najbardziej zaludniona prowincja Korei Południowej – przyp. red.) oraz prywatnych przedsiębiorców powstaną jeszcze ekologiczny park naukowy i pasaż handlowy – łącznie 166 tys. m2 powierzchni. Całkowity koszt szacowany jest natomiast na 563 mld wonów, czyli ok. 1,88 mld zł.
