Czeski pływak David Vencl połączył nurkowanie na wstrzymanym oddechu (tzw. freediving) z tak modnym ostatnio morsowaniem i pobił rekord świata w dystansie przepłyniętym pod lodem na jednym wdechu. Jego wynik to 80,9 metra!
Vencl dokonał tego wyczynu w sztucznym jeziorze Lahost niedaleko Teplic. W ciągu 95 sekund przepłynął 80,9 metra (265 stóp), co odpowiada niemal całej długości boiska do piłki nożnej. Woda miała trzy stopnie Celsjusza, a lód, pod którym płynął – bagatela 30 cm grubości. Rekordzista nie korzystał z pianki ani płetw. Kilka osób czuwało jednak nad jego bezpieczeństwem.
„To była przednia zabawa. 80,9 metra na jednym wdechu pod lodem i przyznaję, podobało mi się. Nie tylko euforia, jaka nastała po wynurzeniu się, lecz także spokój panujący pod lodem. Nieźle się płynęło i byłem nawet zaskoczony szybkością. To było świetne doświadczenie” – napisał David Vencl na Facebooku.
Czech już wcześniej planował pobić rekord Guinnessa należący od 2017 roku do Duńczyka Stiga Severinsena (76,2 m), ale jego plany pokrzyżowała pandemia.
Co ciekawe, rekord wśród pań należy do 40-letniej Rosjanki Jekateriny Nekrasowej, która przepłynęła pod lodem na jeziorze Bajkał… 85 metrów. Temperatura wody wynosiła 0,02 stopnia Celsjusza, a powietrza – minus 22 stopnie.
Record breaker ❄️❄️
David Vencl, a Czech freediver has set a world record in men’s swimming under ice. He swam the longest distance of 80.9 metres holding his breath. pic.twitter.com/yXD9kJMdw9
— Sky Sports (@SkySports) February 23, 2021