Pandemia koronawirusa zatrzęsła sportowym światem. Większość imprez, w tym również biegowych, zostało odwołanych. Powoli ruszają pierwsze starty, jednak przy zachowaniu rygorystycznego reżimu sanitarnego.
Jednym z najpopularniejszych ultramaratonów rozgrywanych na terenie naszego kraju jest Bieg Rzeźnika, którego trasa wiedzie po malowniczych Bieszczadach. Mimo niepewnej sytuacji epidemiologicznej bieg ten odbył się jako jedna z niewielu imprez biegowych w czerwcu, choć w nieco innej formie. Zawodnicy startowali na zmienionej trasie – do pokonania były dwie pętle. Udział w zawodach możliwy był przez tydzień – starty odbywały się między 6 a 13 czerwca. Dystans biegu to 83 kilometry, które w tym roku okazały się wyjątkowo błotniste. Wielu zawodników zaliczało na trasie spektakularne upadki i kąpiele błotne.
Choć kalendarz zawodów, w których mogą uczestniczyć ultramaratończycy znacznie się przerzedził, to wciąż pozostało w nim kilka ciekawych imprez zasługujących na uwagę. Jak do tej pory, oprócz Biegu Rzeźnika, odbył się także Gorce Ultra Trail oraz Chudy Wawrzyniec.