Choroba wysokościowa, hipotermia, odmrożenia – ryzyka, na które trzeba być przygotowanym podczas zimowej wspinaczki wysokogórskiej

Potrzebujesz ok. 3 min. aby przeczytać ten wpis

Wspinaczka górska to hobby, podczas którego znajdujemy się w strefie zwiększonego ryzyka. W obliczu niesprzyjających warunków atmosferycznych zagrażają nam m.in. problemy natury medycznej. Na jakie ewentualności trzeba być przygotowanym w trakcie górskiej przygody?

Choroba wysokościowa

Wspinaczka wysokogórska, potocznie nazywana alpinizmem, to działalność polegająca na wspinaniu się powyżej 2750 m n.p.m. Znajdując się na takiej wysokości, jesteśmy narażeni na niedociśnienie i niedotlenienie, które mogą stanowić przyczynę choroby wysokościowej. Ryzyko jest spore, bo na 3000 m n.p.m. zawartość tlenu w powietrzu w porównaniu do poziomu morza wynosi zaledwie 69 procent! Choroba wysokościowa może objawiać się bólami głowy i nudnościami, czasem występują również wymioty. W ekstremalnych warunkach schorzenie może przyjąć postać obrzęku mózgu lub obrzęku płuc. Dobrze jest wyposażyć się w odpowiednie leki, ale najlepszą ochroną będzie naturalna zdolność organizmu do adaptacji do dużych wysokości. Przyzwyczajenie się do nowych warunków zajmuje zazwyczaj 3-5 dni, wobec czego powinniśmy wspinać się w miarę możliwości powoli.

Hipotermia

Poza wysokością podczas uprawiania alpinizmu zagrażają nam także niskie temperatury mogące prowadzić do hipotermii. Pojawia się ona wtedy, gdy organizm w błyskawicznym tempie zaczyna tracić temperaturę – proces następuje tak szybko, że ciało nie nadąża z samodzielną termoregulacją. Objawami hipotermii mogą być stan oszołomienia, przewlekła senność, problemy z wymową, dreszcze czy zaburzenia widzenia. Na hipotermię trzeba uważać szczególnie w sytuacji, gdy na zewnątrz panuje wyjątkowy chłód połączony z dużą wietrznością. Najskuteczniejszą ochronę przed tym niebezpiecznym schorzeniem stanowi właściwy ubiór – czasem warto po prostu założyć cieplejsze rzeczy, nawet kosztem mobilności.

Odmrożenia

Aby nabawić się odmrożeń, wcale nie trzeba uprawiać wspinaczki wysokogórskiej. Pojawić się mogą nawet w trakcie zwykłego zimowego spaceru, ale faktem jest, że to właśnie na dużych wysokościach jesteśmy na nie szczególnie narażeni. Odmrożenia objawiają się mocno zaczerwienioną skórą, mrowieniem, pieczeniem lub swędzeniem, a także zmianą barwy i dostrzegalnym spadkiem temperatury w odmrożonym fragmencie ciała. Jeśli nie zareagujemy w porę, konieczne może być nawet chirurgiczne usunięcie zaatakowanego przez mróz miejsca! Przeciwdziałać odmrożeniom można w dokładnie taki sam sposób jak w przypadku hipotermii – za sprawą ciepłego ubioru.

Ślepota śnieżna i… oparzenia

Ryzykiem, na które koniecznie trzeba się przygotować przed wyruszeniem w góry, jest również tzw. ślepota śnieżna będąca efektem promieniowania UV. Mogą wystąpić dolegliwości takie jak ból oczu, powstanie stanu zapalnego w rogówce, a jeśli nie mamy szczęścia – nawet tymczasowa utrata wzroku. Nie bez powodu alpiniści zawsze mają ze sobą sprzęt do ochrony narządu wzroku.

Oparzenia przy tak niskich temperaturach mogą wydawać się zaś ryzykiem co najmniej absurdalnym, ale nie wolno ich lekceważyć. Podczas wysokogórskiej wspinaczki cały czas towarzyszy nam światło słoneczne, odbijające się dodatkowo od śniegu. Zwiększone promieniowanie UV sprawia, że o oparzenia w wyższych partiach gór wcale nie jest tak trudno.

Zdj. główne: Todd Diemer/unsplash.com

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*